Tajemnicze zaginięcie księżniczki z Dubaju. Co się wydarzyło na jachcie?

Dodano:
Księżniczka Latifa Źródło: YouTube
Human Rights Watch domaga się od władz Zjednoczonych Emiratów Arabskich natychmiastowego ujawnienia miejsca pobytu szejki Latify bin Mohammad al-Maktoum, córki premiera ZEA. Kobieta zaginęła w tajemniczych okolicznościach w trakcie próby ucieczki z kraju. Aktywiści obawiają się, że może być wbrew woli przetrzymywana przez rodzinę.

Historia Latify powróciła dzięki zainteresowaniu HRW oraz dziennikarzy BBC, którzy przeprowadzili własne śledztwo ws. zniknięcia córki jednego z najbardziej wpływowych szejków w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Sprawa miała swój początek w lutym, kiedy to córka premiera zdecydowała się uciec z kraju. Przed ucieczką ksieżniczka Latifa nagrała oświadczenie, które miało zostać udostępnione w wypadku, gdyby coś jej się stało. 32-latka tłumaczyła w nim, że zarówno ona, jak i jej brat, od urodzenia byli pod nieustającą opieką rodziny, a ojciec uczynił z niej więźnia we własnym domu. Kobieta wyjaśniała, że chciała uciec, by zasmakować wolności i mieć normalne życie. Warto podkreślić, że pierwszą próbę ucieczki Latifa podjęła w 2002 roku, gdy próbowała zbiec do Omanu. Kobieta twierdzi, że po tym, jak ja schwytano, trafiła do więzienia, gdzie była torturowana. W zakładzie karnym miała spędzić 3,5 roku. Po uwolnieniu córka premiera miała być jeszcze uważniej inwigilowana.

Księżniczka ucieka z Dubaju

Na ponowną ucieczkę Latifa zdecydowała się w lutym 2018 roku, wybierając na pomocników swoją przyjaciółkę, mieszkającą w Dubaju fińską instruktorkę sztuk walki Tiinę Jauhiainen i Herve'a Jauberta, który w przeszłości był oficerem francuskich służb specjalnych. 24 lutego księżniczka wraz z Jauhiainen przedostała się do Omanu, a stamtąd uciekła samolotem Jet Skis i trafiła na jacht Nostromo, gdzie czekał na nią Francuz z załogą. Dwa dni później kobieta skontaktowała się z prawniczką Radhą Stirling, założycielką fundacji Detained in Dubai (Przetrzymywana w Dubaju – red.), informując o tym, że ucieka z Dubaju. Pozostawiła też kilka postów w mediach społecznościowych, za pośrednictwem których poinformowała o swoich motywach.

Co się wydarzyło na jachcie?

Już po kilku dniach ucieczka zaczęła się komplikować. Jeszcze 3 marca Hervé Jaubert kontaktował się z indyjskimi dziennikarzami i przygotowywał do zakończenia podróży, a dzień później jacht Nostromo zaginął wraz z załogą, gdy znajdował się na wysokości indyjskiego stanu Goa. 9 marca informację o jego zaginięciu jako pierwszy podał brytyjski tabloid „Daily Mail”. 11 marca upublicznione zostało nagranie, które księżniczka przygotowała na wypadek, gdyby coś jej się stało. Od tego czasu nieznany jest los uciekinierki.

BBC powołując się na świadków twierdzi, że jacht został przejęty, gdy znajdował się na wodach Indii, a księżniczkę odesłano do Dubaju. Władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie potwierdzają jednak tych doniesień, a los Latify pozostaje nieznany. Ekipie brytyjskiej telewizji, która zjamowała się tą sprawą, zagrożono pozwem.

„Zabrano ją”

Wersję o odbiciu księżniczki z jachtu potwierdza jej przyjaciółka, Tiina Jauhiainen oraz były francuski żołnierz – wspólnicy szejki. Kobieta w trakcie kwietniowej konferencji prasowej w Londynie relacjonowała, że 4 marca łódź zatrzymała się około 50 mil morskich od wybrzeża. Według jej relacji do jachtu podpłynęły trzy indyjskie łodzie i dwie arabskie jednostki wojskowe, których załogi rozpoczęły szturm. Kobiety schroniły się pod pokładem i zamknęły w łazience, ale zostały stamtąd wypędzone przy użyciu gazu. Gdy wyszły na pokład, zobaczyły Francuza z zakrwawioną twarzą i zamaskowanych mężczyzn. – Usłyszałam kogoś mówiącego po arabsku i Latifę, krzyczącą: Zastrzel mnie, jeśli chcesz, to mnie zastrzel, ale nie zabieraj mnie do Dubaju. Mimo że się wyrywała i krzyczała, zabrano ją – relacjonowała kobieta. Jej słowa potwierdził Herve Jaubert.

Źródło: BBC / HRW, Sky News
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...